Unia rozważa częściowe ograniczenie blokad geograficznych. OZZ są przeciw.

Unia Europejska wzięła się na serio za Jednolity Rynek Cyfrowy. W Parlamencie Europejskim opiniowany jest obecnie projekt rozporządzenia w sprawie blokowania geograficznego oraz innych form dyskryminacji ze względu na przynależność państwową klientów, ich miejsce zamieszkania lub miejsce prowadzenia działalności na rynku wewnętrznym. Krok po kroku proponowane zmiany przyczynią się do lepszej dostępności twórczości i dóbr kultury w Europie.
 
Poprawienie dostępności muzyki, gier komputerowych czy e-booków jest jednym z postulatów ujętych w rozporządzeniu. Zmiana, którą obecnie zajmuje się Parlament Europejski polega na zapewnieniu, że te dobra na pewno będą dostępne we wszystkich krajach UE w których pośrednik ma licencję na ich udostępnianie. Niby oczywiste, ale w obecnej sytuacji nikt nie jest do tego zobowiązany i są utwory dostępne np. w streamingu w Niemczech, których nie można odsłuchać w Polsce, mimo że nie ma ograniczeń tu licencyjnych.
Tę zmianę należy wesprzeć dla dobra konsumentów, z czym nie zgadzają się nasze rodzime organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Jest to o tyle ciekawe, że jednym z argumentów przeciw jakie mają OZZ jest wzrost cen w serwisach streamingowych. Wydawałoby się, że do tej pory jednym z argumentów przeciw tym serwisom były niskie wpływy na rzecz artystów z tych źródeł. Trudno zatem nadążyć za logiką argumentów OZZ. Być może przeczuwają one, że ta kosmetyczna w istocie zmiana jest wstępem do większej dostępności treści chronionych na jednolitych zasadach? Taki ruch byłby dobry dla konsumentów, ale z powodów których OZZ do końca nie potrafią wyjaśnić, wolą one większą fragmentację rynku.
Jako organizacja promująca prawa użytkowników i postulująca unowocześnienie ram prawnych dla obiegu treści w świecie cyfrowym, uważamy że zniesienie barier dostępu do dorobku twórczego i kulturalnego powinno być priorytetem Jednolitego Rynku Cyfrowego. Uwzględnienie w rozporządzeniu treści takich jak muzyka, gry komputerowe, czy e-booki, jest koniecznym krokiem w tym kierunku.
Nieblokowanie dostępu do treści chronionych na terytoriach, na których sprzedający już do tego konieczne prawa ma, uważamy za niezbędne minimum dla poprawy sytuacji konsumentów europejskich. Biorąc pod uwagę, że treści będą dostępne tylko na rynkach na których sprzedający posiada już prawa do sprzedaży, jest to w istocie zabieg korygujący absurdalną nierówność dotykającą konsumentów. Jest to niezbędne działanie porządkujące stan prawny i popieramy jego wprowadzenie.
Pobierz Stanowisko Centrum Cyfrowego w sprawie zniesienia blokad geograficznych